Mimo,
że idą święta i czas ogólnej radości, mnie ogarnął nastrój zadumy, a nawet smutku.
Przysłuchując się wypowiedziom dzieci stwierdziłam, że słyszę je, ale nie
rozumiem! Język jakim mówią 7-, 8-latki jest zatrważająco niezrozumiały! Można
by go porównać do języka ufoludków. Posługując się językiem logopedycznym,
który mówi o „kąpieli słownej” dzieci uczących się mówić, można by pomyśleć, że
większość dzieci wyrosła „bez owej kąpieli”. Kochany rodzicu! To ty jesteś
pierwszą osobą, którą słyszy twoje dziecko i od której czerpie wzorzec
językowy. Według “Słownika Encyklopedycznego - Język polski” wzorzec
językowy, sposób wysławiania - wymowa,
dobór wyrazów, ich odmiana, frazeologia, składnia - uznawany za godny naśladowania;
funkcję wzorca językowego pełnią intelektualiści, językoznawcy, literaci,
dziennikarze, nauczyciele, rodzice. Nie
będę dzisiaj pisać na ten temat już nic więcej. Za kilka dni święta. Czas na zatrzymanie
się w biegu i refleksję. Życzę wszystkim Rodzicom - rozmawiajcie ze swoimi
dziećmi i dajcie im właściwe wzorce – pięknej, poprawnej, wyraźnej, polskiej
wymowy. Dla porównania, zamieszczam normy wymowy głosek.
Wesołych Świąt!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz