Idą
święta a wraz z nimi mnóstwo okazji do bycia ze swoim dzieckiem. Do rozmów, wyjaśniania,
pokazywania, opowiadania historii, historyjek,
opowiastek i przysłów. Do wspominania, jak to było, gdy byłem/byłam mała. Przy
okazji przystrajania domu można usprawniać z dzieckiem aparat artykulacyjny.
Będzie to robiło o wiele chętniej niż gdybyśmy posadzili je przed lustrem i
kazali powtarzać ćwiczenia. Gotowanie czy pieczenie dostarcza nam również wiele
możliwości. Oto kilka propozycji:
- wąchanie, np. ciasta, jajek, perfum itp.
- dmuchanie na gorącą herbatę: ffff ..., na aniołka zawieszonego na nitce itp.
- naśladowanie śmiechu różnych osób: Mikołaj/pan? Ho –ho –ho...,pani? Ha – ha - ha..., dziecko? Hi – hi – hi..., staruszka/ he – he – he ..., Jak śmiejemy się wesoło?
- zabawy się z płomieniem świecy: („rządzimy swoim wydechem”) dmuchamy leciutko, aby płomień drgał, ale nie gasł, aby drgał rytmicznie i nie gasł, zdmuchujemy płomień z dużej odległości, z bliska, kilka świeczek jednocześnie
- zabawy z rurką (słomką): dmuchanie mocno („burza”) do szklanki z wodą, potem lekko wywołując bąbelki, nie dotykając powierzchni wody, wydmuchujemy w wodzie „dołek”
- chwytanie rurką różnych lekkich przedmiotów (przyciągamy na wdechu) np. śnieżynek z papieru, bombek na choinkę, gwiazdek na granatową kartkę-niebo itp., itd.
Życzę wielu
pomysłów i miłych przygotowań do świąt.